Barents.pl - Biuro Aktywnych Podróży - Wrocław

Pat K.

Zdecydowanie polecam trekkig na lekko w Swanetii z biurem podróży Barents. Od przelotu po trekking, noclegi, jedzenie wszystko bardzo dobrze zorganizowane. Można poczuć klimat Gruzji, smakować lokalną kuchnie. Widoki cudowne nasycone kolorami kwiatów. Była to pierwsza zorganizowana wyprawa, w której uczestniczyłam. Będę długo i miło wspominać. Już zaczynam planować kolejne wakacje. Dziękuje

Joanna K.

Bardzo dobra organizacja przygodowych wakacji w nieoczywiste miejsca. Byłam z Barentsem na trzech wyjazdach, każdy niezapomniany.

Tomek Z.

Z Barentsem byłem na dwóch trekkingach: na Svalbardzie i w Kirgistanie. Oba profesjonalnie i ciekawie zorganizowane. Przewodnicy to profesjonaliści przez duże P. Rezerwując trekking trzeba pamiętać, że nie jest to ot taka wycieczka, tylko wymagająca fizycznie i czasem psychicznie wyprawa. Na chwilę obecną jestem stałym klientem 🙂

Małgorzata

Z Barentsem byłam na trzech wycieczkach (wcześniejsze 2 były bez zarzutu), przy czym ostatnia - Azja Środkowa była totalną porażką. Jeśli macie ochotę kontemplować otoczenie w ciszy, bez zbędnych informacji na temat regionu, w którym się znajdujecie to gorąco polecam. Pilot prof. P.A. komfort ten Wam zapewni.

Zenon S.

Wyprawa miała miejsce we wrześniu i obejmowała Kazachstan, Kirgistan i Uzbekistan

Do plusów należy zaliczyć niewątpliwie ciekawy program (chociaż całodniowy pobyt w miastach Żarkent i Karakoł to jednak 'nieporozumienie" i wielka strata czasu, można byłoby zmodyfikować ten program i zobaczyć Chiwę lub nawet skrócić cały wyjazd), który został zrealizowany w 100%.
Hotele i kwatery prywatne powyżej standardu, którego oczekiwałem. "Ciężko" było jedynie w dolinie Arashan, ale trzeba przyznać, że Barents uprzedzał o dość spartańskich warunkach panujących w tym miejscu, więc nie czynię z tego żadnego zarzutu. Część hoteli w super lokalizacji w centrum miasta, np. Buchara, Samarkanda, dzięki czemu można było dodatkowo zwiedzać miasto samodzielnie, np wieczorem.
Zdecydowana większość lokalnych miejscowych przewodników bardzo fajna. Osoby kompetentne, zaangażowane w swoją pracę, energiczne, posiadające wielką wiedzę i chętnie dzielące się tą wiedzą z grupą.
Busy mogłyby być wygodniejsze (większe), było jednak za mało miejsca dla 15 osób plus pilota i sporo bagaży z konieczności trzeba było upychać między fotelami i w przejściu.
Jeśli chodzi o grupę, to poznałem kilka fajnych (zwłaszcza jedną), naprawdę ciekawych osób, więc w kontekście "towarzyskim" wyjazd też wypada "na plus"
I gdybym mógł zakończyć moją opinię w tym miejscu to przyznałbym Barentsowi pięć gwiazdek, polecałbym to biuro innym osobom i sam szykował się na kolejne wyjazdy z nimi.
Lecz niestety na wyprawie była jeszcze pilotka, pani Jagoda. W moim osobistym (ale nie tylko moim, gdyż miałem okazję kilka razy rozmawiać na ten temat z różnymi osobami) przekonaniu osoba absolutnie nie nadająca się do prowadzenia takich wypraw. Zero energii, chęci, niesamowita powolność, ślamazarność. Zachowywała się jakby była na tej wyprawie za karę. Mówiła generalnie mało, a jeśli już coś, to do przedniej szyby i fotela, więc jeśli ktoś nie siedział w pierwszym rzędzie, to już praktycznie nic nie słyszał. Wyobraźcie sobie że kilka razy zdarzyło się, że cała grupa (tak cała grupa) czekała na pilotkę, bo ta albo tu cytat "musiała w spokoju zjeść posiłek), albo przychodziła ostatnia i na ostatnią chwilę, albo zwyczajnie się spóźniała (w tym dwa razy pod rząd w Taszkiencie). Brak zarządzania czasem (45 minut dane nam na bazar, kiedy wszyscy praktycznie po 20 minutach byli już przy busie i czekali "pokornie" na pilota, a tylko 50 minut na bajkowy kanion Skazka czy tylko dwie godziny na Kanion Szaryński.
Przez źle zaplanowany wyjazd z jeziora Issyk-kul omal nie spóźniliśmy się na wejście na wieżę Burana, tylko przez przypadek Pani sprzedająca bilety była jeszcze w okienku, gdyż nasza grupa była 15 minut po czasie.
Nacisk kładziony był na bazary, sklepy, targi, kramy, itp. (chyba główne hobby P. Jagody) i na te wątpliwe atrakcje czas był zawsze, w nadmiarze. Pozostałe atrakcje były z reguły robione szybko i mniej starannie.
Były nieprawidłowości przy przydzielaniu pokojów i wiele innych "niefajnych" rzeczy, które szczegółowo opisałem firmie Barents w prywatnej korespondencji.
Kończąc, uważam, że Barents ma nadal potencjał, czytając wcześniejsze opinie i sugerując się też nimi trochę, jestem przekonany, że mają fajnych, kompetentnych i zaangażowanych w swoją pracę pilotów.
Niestety nie było mi dane się o tym przekonać osobiście, stąd też daję *** i sugeruję przed Waszym potencjalnym wyjazdem dowiedzieć się kto będzie pilotem aby uniknąć rozczarowania.

Grupa M.

Trekking wzdłuż Bałtyku, listopad 2023. Lekki, łatwy i przyjemny nawet dla fizyczności nierozruszanego ciała, na co dzień siedzącego przy biurku w biurze nie jest niemożliwe przejść w 6 dni ponad 110 km z bucika. W planach następne wyjazdy z Barentsem. Szczerze polecam!
PS. A zdjęcie przedstawia szczęście tuż przed metą w Dębkach 😉 (dziękuje Magdzie za uchwycenie tego momentu)

Mikołaj K.

Gorąco polecam biuro Barents! Wróciliśmy właśnie z Gruzji, gdzie na lekko chodziliśmy po Swanetii. Organizacja świetna, trasy zapierające dech w piersiach, spanko i jedzonko (w tym winko) u lokalnych gospodarzy, ekipa zjawiskowa (niesamowici ludzie, można z nimi konie kraść!) - czego chcieć więcej? Oczywiście "w dechę" pilota/przewodnika! -> Klemens rządzisz!
Już myślimy o kolejnych wyprawach z Barentsem 🙂

Agnieszka T.

Piękną Gruzję zobaczyłam dzięki Barents. Oczywiście, że można samemu wiele podróży zorganizować, ale nie taki trekking i z takimi cudownymi atrakcjami jakie zapewnia biuro. Mega polecam🙂