Polanbud. Ośrodek Wypoczynkowy - Skorzęcin

Jarek J.

Zacznę od tego, że po dojechaniu na miejsce dostaliśmy info, że właściciel będzie za 5min by dać nam kluczyki. Ostatecznie z 5ciu wyszło 45min. Po 20 nieodebranych telefonach w końcu udało się dodzwonić i właściciel po 5ciu kolejnych minutach się zjawił z pytaniem kto jest taki nerwowy bo on ma inne punkty do ogarnięcia (a tak naprawdę chwilę później powiedział, że jadł grilla). I spoko, trzeba było powiedzieć, że się je i tyle a nie ignorować telefony. Co do miejscówki to jest dramat. Umiejscowienie zaraz obok głównego bulwaru więc cały dzień i całą nic krzyki i wrzaski pijanych ludzi. Same domki zatrzymały się w latach 70tych. Jest ciemno, jest buro, ściany popękane, listwy odchodzą, szafy z posterunku milicji się nie domykają. Plakaty z galerii handlowej, pościele są obrzydliwe i strach w nich spać. Łazienka tragedia, nawet nie będę pisał tylko zobaczcie fotki. Niby za gakie pieniądze nie spodziewałem się cudów ale myślałem, że chociaż pościel będzie świeża i czysta. A i na koniec jaśnie pan kazał swoim gościom wynosić śmieci bo on takimi pracami się nie zajmuje, pierwszy raz widziałem coś takiego. W ch*j nie polecam, chyba, że jesteście mocno zdesperowani albo lubicie post-apokaliptyczne klimaty. Do odświeżenia atmosfery macie pachnącą galaretkę do odświeżania kibla.Lepiej wynająć miejsce na polu namiotowym. Brzydko, brudno i niemiła zlewająca gości obsługa. Ocena 1/5 omijać szerokim łukiem. Być może drewniane domki są bardziej zadbane ale niestety nie zaryzykuję drugi raz wynajmu.

Niezależne Z. S. U.

Pluskwy, trudny kontakt z właścicielem. Zdecydowanie nie polecamy.

Jakiś czas temu organizowaliśmy wyjazd integracyjny dla członków i sympatyków naszej organizacji. Na nocleg wybraliśmy ośrodek Polanbud.

Przed naszym przyjazdem, Pan Właściciel poinformował naszą koordynatorkę wyjazdu, że będą czekały na nas dwa drewniane domki z kluczami w drzwiach, gdyż on nie będzie mógł do nas przyjść przez to, że akurat odbywał się mecz i on prowadził strefę kibica. Po przybyciu do Skorzęcina nie mogliśmy znaleźć ani drewnianych domków, ani dodzwonić się do Pana. Po wielu próbach, w końcu dodzwoniliśmy się do Właściciela, który powiedział, że przecież umawialiśmy się na inne domki - ceglane, gdzie również mogło być zakwaterowanych 6 osób, ale tylko jeśli na wersalkach leżało się parami. Dostaliśmy od Właściciela trzeci domek, jakkolwiek uważamy, że takie błędy w komunikacji nie powinny mieć miejsca przy rezerwacji i mogłyby zostać pominięte gdyby telefon nie był jedyną formą kontaktu z Właścicielem, ponieważ w ten sposób może dojść do wielu nieporozumień.

Podczas wyjazdu napotkaliśmy również inny, znacznie gorszy problem: jedna z uczestniczek naszego wyjazdu została dotkliwie pogryziona przez pluskwy, które wyszły na nią z wersalki w pokoju numer 9 (troje uczestników śpiących z nią w tamtym miejscu także doświadczyło pogryzień). Lekarz stwierdził u niej pogryzienia będące zagrożeniem dla jej życia, niestety od wyjazdu po dziś dzień jest przez to leczona farmakologicznie. Po wyjeździe nasza koleżanka bardzo długo nie mogła pozbyć się pluskiew, ponieważ przeniosły się razem z nią do jej mieszkania. Pan właściciel po zgłoszeniu przez nas problemu faktycznie się przejął i przeniósł pogryzione osoby do innego pokoju. Na nieco ponad godzinę wprowadził swoją maszynę do ozonowania, jednakże porównując czas czyszczenia mieszkania naszej koleżanki, uważamy, że taki zabieg powinien trwać znacznie dłużej (w jej mieszkaniu zabieg czyszczenia trwał 4h i musi zostać powtórzony).

Reasumując, ośrodek Polanbud zapewnił naszym uczestnikom pluskwy - pogryzienia, zagrożenie dla życia, oraz koszty związane z odpluskwianiem naszych mieszkań. Wyjazdowi nie pomogły również uchybienia w komunikacji ze strony właściciela przy rezerwacji.

Paulina A.

Pokoje cud miód , czysto , przyjemnie, natomiast właściciel pozostawia wiele do życzenia. Krętacz , czekaliśmy na Szanownego Pana 1.5 h, wszystko oczywiście miało trwać 5 minutek. Pan "żartowniś " próbował obrócić wszystko w żart, natomiast nam z początku nie było do śmiechu, gdy grupa 6 osób dojechaliśmy na miejsce i to czy będziemy mieli gdzie spać stało pod znakiem zapytania. wszystko rozumiem-duzo do ogarnięcia, roboty ogrom, ale może czas zatrudnić kogoś do pomocy...bo już na wstępie od innych gości usłyszeliśmy, że słowny to Pan Właściciel nie jest...z pewnością nie polecam jeżeli planujecie pobyt z dziećmi, chyba że zadzwonicie do Pana dwa dni wcześniej że czekacie pod kwatera to akurat w dniu przyjazdu Szanowny Pan dojedzie 😊

Łukasz U.

„Cudowne domki, schludne i zadbane, pościel pachnie świeżo jak u mamy. Właściciel uśmiechnięty i uprzejmy.”… Tak mogłoby być, niestety rzeczywistość okazała się inna. Godzę się z warunkami altanki działkowej za cenę wynajmu, ale nic nie tłumaczy:
- wszechobecnego kurzu, piasku i brudu,
- rozpadających się mebli,
- grzyba w łazience,
- brudnych talerzy, kubków, szklanek i sztućców
- zaplamionych i brudnych pościeli.
Właściciel jest przyjemny jak borowanie zęba piłą tarczową.
Poza lokalizacją blisko głównego bulwaru trzeba mieć srogi tupet żeby promować się jako miejsce na rodzinne wakacje. Decydując się na wynajem serdecznie polecam zaopatrzyć się w strój typu hazmat.

User

Bardzo serdecznie polecam ten ośrodek, byliśmy z rodziną teraz na weekend. Cena adekwatna do standardu. Jesteśmy bardzo zadowoleni, lokalizacja cudowna, blisko plaży oraz punktów gastronomicznych. To idealne miejsce na odpoczynek z dziećmi. Domki pięknie posprzątane, spełniły moje oczekiwania. Na pewno jeszcze przyjedziemy w tym roku na wakacje. Polecamy bardzo serdecznie i pozdrawiamy bardzo miłego właściciela

xlthx 2.

Domek, na który przyjechaliśmy zgodny z opisem oraz zdjęciami. Czysto, pościel wyprana, ładnie pachnąca, kontakt z właścicielem poprawny. Na pewno tu wrócimy, polecamy każdemu.

Werka J.

Odwiedziliśmy ośrodek, w którym było pełne wyposażenie, wraz z świeżymi pościelami. Miła lokalizacja, właściciel przyjemny i kontaktowy. Polecamy!

Karina

Moja wina, że nie czytałam opinii. Nie polecam. Domek brudny jak dla mnie wymagający remontu. Łazienka w stanie krytycznym - cieknący brodzik prysznica, toaleta w stanie tragicznym, pod zlewem też kapie, brak worków na śmieci, klamka do drzwi od łazienki prawie wyreana, Kuchnia wyposażenie rodem z PRL-u; naczynia stołowe nie do kompletu, jakby zebrane każde z innego miejsca, sztućce nie od kompletu, krzywe i powyginane. Brak takich rzeczy jak manierka, sitko itp. Brudne naczynia poukładane do szaf. Ogólnie źle posprzątane po poprzednich wczasowiczach. Komentarz pan sprzątających nieuprzejmy, że co chcemy za takie pieniadze - dla mnie 250 zł to nie są małe pieniądze. Nie wymagam "Gwiazdki z nieba", tylko chociażby czystości. Gdyby nie sąsiedzi nie zostałabym. Nie polecam.