survivaltech - Częstochowa

Michał Pawłowski

Bardzo pozytywnie. Konkretni instruktorzy, mocno naładowany program z naciskiem na najważniejsze rzeczy. cała masa ciekawostek i fajna atmosfera. Podstawowy 2 dniowy kurs jest super dla nowicjuszy ale także jako przypomnienie i uzupełnienie wiedzy jak ktoś już coś tam liznął tematu 🙂 polecam!

Resjusz Bet

Dawno się tak nie zawiodłem. Relacja ceny kursu podstawowego, organizowanego przez Survivaltech, do tego co w zamian otrzymujemy, jest po prostu absurdalna. Organizator nie ponosi, poza wynagrodzeniem instruktorów, prawie żadnych kosztów. Podnajęty kawałek lasu koło pola paintballowego/ASG, (które zresztą jest problemem komunikacyjnym), woda w 5 litrowych baniakach z biedronki i pół racji wojskowej której powoli wychodzi data. I tyle. Ale to było by bez znaczenia, gdyby nie to że wszystkiego co zostało POKAZANE na kursie, można się nauczyć z internetu albo na kursie online ;). Pokazanie jak się coś robi i czekanie jak sprawniejsi kursanci nauczą tych, którym idzie gorzej to nie tak. Nie mam wątpliwości co do wiedzy i umiejętności instruktorów, ale zaangażowania prawie zero - pokazuję i objaśniam to za mało. Np. rada żeby nóż survivalowy kupić po kursie słuszna, tylko że na kursie można sobie różne noże pooglądać i dotknąć, a do pracy dostajemy tępy kozik grzybiarza. Trudno tak wyrobić sobie opinię czym pracuje się najlepiej. Itd. Ja z usług Survivaltech już nie skorzystam, bo wracałem 500 km do domu, z poczuciem straconego czasu i pieniędzy.

Marcin Gnyp

Daje 1/1 ze względu na instruktora Michała, który okazuje brak szacunku uczestnikom, jest chamski i bezczelny, nie odpowiada na zadane pytania, ewidentnie ma jakieś kompleksy które próbuje sobie rekompensować na uczestnikach. Taka osoba nie powinna w ogóle pracować z ludźmi. Nikt przecież nie ma ochoty być pomiatanym za własne pieniądze. Rozumiem, ze instruktor musi wydawać polecenia, ale jakoś drugi instruktor potrafił kierować grupą z zachowaniem szacunku i jego część oceniłbym na 5/5. Niestety, część prowadzona przez Michała zepsuła całe doświadczenie. Szkoda, bo mogłoby być pięknie

michal dusza

Super szkolenie, instruktorzy zaangażowani i bardzo doświadczeni. Jeśli jesteś pracownikiem biurowym i chcesz wyjść ze strefy komfortu to szkolenie realnych technik przetrwania jest dla Ciebie.

Paweł Jakubowski

Oczekiwałem hotelu w środku lasu z all inclusive i SPA, a co dostałem?

Nie dość, że trzeba sobie samemu rozpalić ognisko, to jeszcze śpi się NA ZEWNĄTRZ, jak jakiś dzikus. Jak spytałem się, gdzie jest toaleta, to pokazali mi jakąś saperkę. Do jedzenia tylko konserwy. W dodatku każą chodzić po lesie z busolą, nie zważając na to, że są tam dzikie zwierzęta i kleszcze.

Rozważam szkolenie zaawansowane, ale tylko jeżeli Panowie obiecają, że będzie jacuzzi i drinki.

Lima Papa

Pełna profesja. Nie tylko teoria ale przede wszystkim praktyka. Bez napinki. Próbujesz aż wyjdzie albo ci pomogą, żeby wyszło. A atmosfera fantastyczna - lekka forma i wspaniała interakcja. Jeśli chcesz się dowiedzieć, czemu lepiej czasem posiedzieć pod drzewem niż budować szałasy, to tylko Oni ci to dokładnie wytłumaczą 😉 Na tym kursie nic cię nie zabije, za to cię wzmocni. Wspaniałe spędzony weekend... Dzięki chłopaki!

Artur i

Bardzo polecam szkolenie z podstawowych technik survivalowych. Prowadzący szkolenie posiadają ogromną wiedzę i pasję. Odpowiedzą na każde pytanie. Na szkoleniu nauczysz się jak rozpalić ognisko w różnych warunkach używając różnych rozpałek, do tego nawigacja w dzień i w nocy, obsługa busoli, marsz na azymut, budowa schronienia itp. Do odbycia szkolenia nie potrzebujesz żadnego specjalistycznego sprzętu. Rzeczy takie jak noże czy śpiwór są zapewnione. Polecam każdemu miłosnikowi leśnych wędrówek. Jest to też super pomysł na prezent.

Tomek x

Trzy godziny snu, sobota 7 rano wyjazd do Czewy. Później przejazd do lasu pod Olsztynem i od 10:30 zajęcia. Psychologia przetrwania, nauka krzesania ognia i inne. Zajęcia skończone o 23 i później już górki. Zebranie materiału na opał do ogniska 4 godziny kimy i od 4 warta przy ognisku. Nie opłacało się iść spać i po 7 kolejne zajęcia. Jeden z najlepszych intensywnych weekendów w moim życiu. Jeśli chcesz odpocząć nie jedź tam, jeśli chcesz żeby było wygodnie nie jedź tam. Ale jeśli chcesz zebrać cenne doświadczenie, nie tylko jak poradzić sobie w ekstremalnej sytuacji, jeśli chcesz sprawdzić swoje możliwości pod okiem mega doświadczonych i mega kontaktowych instruktorów nie zastanawiaj się ani minuty. Nauczysz się nie tylko jak krzesać ogień, ale też jak podchodzić do codziennych życiowych obowiązków, a przy okazji poznasz fantastycznych ludzi, który chętnie dzielą się swoją wiedzą.