Czarna Perła - Sienna

Marta K.

Byliśmy w tym hotelu już 3 raz, niestety z każdym rokiem wrażenia gorsze. Cena nieadekwatna do jakości. Broni go tylko bliskość stoku, narciarnia i basen (niewielki ale dla dzieci wystarczający i w tym roku przynajmniej cieplejsza woda niż wczesniej). Posiłki całkiem nieźle chociaż wybór dość mały. Pokoje czyste ale brak serwisu pokojowego to duży minus. Kiedyś chociaż były dostępne wody butelkowane i codziennie donoszone. Teraz zero wody, trzy saszetka kawy i herbaty i podczas całego pobytu nikt tego nie uzupelni. Szlafroki też kiedyś były w cenie, teraz dodatkowo płatne. Sala dla dzieci to jakaś porażka, nic tam ciekawego nie ma (dobrze ze nasze dzieci już duże i nie musimy korzystać). Wieczorem nic się w hotelu nie dzieje. Kiedyś przynajmniej weekendami były jakieś pokazy ogni, jakieś koncerty. Teraz zero atrakcji. Wszystko okrojone a ceny coraz wyższe.

Bartek B.

Pokoje są całkiem okej ale nie działa praktycznie ogrzewanie lub chłodzenie trzeba czekać kilka godzin aby temperatura spadła lub się podwyższyła. Mało rzeczy na śniadaniu strasznie okrojone menu ogólnie tak widać że w tym hotelu musieli zrobić cięcia budżetowe. Miejsce jest dobre tylko w dzień bo blisko stoku ale w nocy strasznie głośno przez ratraki i armatki śnieżne. NIE MA W CENIE SPRZĄTNIA POKOJÓW to już jest przegięcie trzeba płacić 80zł za posprzątanie pokoju bez wymiany pościeli

Marcelina Z.

Wychodzi się z hotelu prosto na stok co jest dużym zaoszczędzeniem czasu i energii a wypożyczalnia i ocieplająca narciarnia jest na miejscu😄 jedzenie pyszne, jest duża różnorodność oraz ilość. Basen też odprężający. W pokoju jest porządny ekspres do kawy sypanej ale można robić też rozpuszczalną. Jednak jest minus rybików które chodzą po łazience, a w pokoju jeżeli są to przez dywan żadnych nie widziałam ale w łazience jest ich sporo🤢. Poza tym wszystko super

Paweł P.

Lokalizacja Mega - tuż przy stoku, wyciągach, wypożyczalnia i szkole narciarskiej! Pokoje ok - mogliby te pourywane tapety na korytarzu naprawić. Basen maly, ale idealny dla dzieci do zabawy. Jedzenie ok, nawet smaczne. Nie jest to hotel wysokich lotów, ale na narty i dla dzieci Idealny

Paulina W.

Byliśmy rok temu w styczniu, w tym roku postanowiliśmy przyjechać na początek sezonu narciarskiego. Nie można zameldować się nawet 10 min wcześniej bez dopłaty. Salka dla dzieci nie istnieje. Nie to żeby wcześniej była jakaś cudowna, raptem kącik z klockami. Ale coś tam dzieci mogły robić. Obecnie rozłożone stoły i zabawki w workach. Restauracja właściwie nie działa. Nie ma możliwości zamówienia niczego z karty. Można tylko wykupić obiadokolację. O czym dowiedzieliśmy się już o godz. 20. Rok temu bez problemu można było zamówić np. pizzę z karty, nawet wieczorem. Podobnie z rzeczami typu gorącą czekolad. Pan w recepcji informuje, że można iść do skibaru. Skibar w sobotę czynny do 19, w pn zamknął się przed 16.
Dodatkowo kasy przy wyciągach zamknęły się przed 16. Żaden zwrotomat nie działa i nie było gdzie oddać karnetów. Otrzymałam informację, że mogę to przecież oddać nawet za rok… Bardzo niemiłe zaskoczenie.

Kamila W.

Miejsce urocze na wypoczynek, natomiast apartament wiele do życzenia, pokoje brudne słabo posprzątane, jedzenie smaczne, aczkolwiek wszelaki brak sztućców, dokładania potraw ,posprzątanych stolików słabo to wszystko wygląda. Spa oraz basen czyste lecz to co jest reklamowane a co jest w rzeczywistości odbiega totalnie od opisu.Napewno nie polecę tego miejsca

Maciek C.

Super lokalizacja, bdobry standard. To nie jest hotel, to sa apartamenty na wynajem, wiec i tak obsluga mils i uczynna. Podziekowania za pomoc dla p. Oliwii.
Jedzenie bardzo znosne, napoje nolimit, stok przy wyjsciu z budynku.

Jak to w S&S detale nie zawsze pasuja, jakies bledy w rezerwacji, ale generalnie wszystko działa.

dariusz S.

Obecnie przebywam z żoną i dziećmi jak co roku na otwarciu sezonu narciarskiego w hotelu ale w tym roku ktoś sobie urządził prywatną imprezę w restauracji hotelowej z muzyka po której szklanki spadają z pulek . Po interwencji w recepcji zostaliśmy poinformowani że muzyki nikt nie ściszy do pierwszej w nocy a skargi możemy składać do właściciela obiektu. Nie ma opcji żeby zasnąć w takim hałasie i podejrzewam że tym bardziej nie ma opcji dodzwonić się do właściciela obiektu. Kelnerzy robią co chcą a w recepcji nie mają wpływu na wszelkie interwencje i prośby. Zero wyrozumiałości dla rodzin z dziećmi